piątek, 13 marca 2015

Czy wiedzieliście, że .... I taras w tle

Od prawie pół roku zmagamy się  z próbą odbioru budynku.
Czy wiedzieliście, że do odbioru niezbędne jest wykonanie tarasów i podjazdów i wszelakich podbudów z kostki?
Na działce prywatnej nie mogę wykonać tarasu z trawki jeżeli w pozwoleniu na budowę uwzględniono podłoże utwardzone. Nie mogę chodzić po błocie mimo, że Urząd Miasta nie funduje mi obuwia, a samochodu nie mam, ale podjazd być musi.
Wiedzieliście, czy może moja tzw. szanowna pani kierownik robi mnie w b...?
Podobnież takie żądania wysuwa inspektorat. Ten zaś na zadawane pytanie odpowiedzi nie udzielił stwierdzając, że nie jest powołany do udzielania porad.
Tak i stanęliśmy przez okrutną decyzją. Nim sie dorobimy szafy na ciuchy musimy zainwestować w kostkę.

Tak i udeżyliśmy do producentów/dystrybutorów/sprzedawców deski kompozytowej.
Wstępne obliczenia nas zabiły. 25 tysi bez robocizny i podbudowy.
Po mocnych redukcjach powierzchni tarasu zaprosiliśmy na poniedziałek Pana do pomiaru  i wyceny.

Ogólna koncepcja jest taka, aby kompozyt połączyć kostką granitową, z której wykonany będzie podjazd.











Rozmarzona jestem patrząc na zdjęcia kostki granitowej ułożonej bezfugowo w wachlarz, lekko porośniętej mchem. Rozwiązanie ekologiczne, ale i bardzo urokliwe.
Poezja.
Tak chcę.



1 komentarz: