czwartek, 29 listopada 2012

My czy zima? Kto kogo przetrzyma

Pogoda zaczyna płatać figle.
W powietrzy czuć zapach zimy.
Trochę polało, trochę poświeciło.
W zasadzie to nie wiadomo czego się spodziewać.

Puki co dzielnie walczymy. Na placu boju stoją już prawie wszystkie ściany po strop.


Mamy zaszalowany i uzrbojony pod wylewkę strop garażu. 
 
Był Kierownik Budowy i oznajmił, że trzeba wzmocnić, bo jak nie to wpadniemy z łożem małżeński na nasze auto, którego jeszcze nie mamy. Liczymy, że to nie kwestia zaniedbania chłopaków tylko niedokończonej roboty. Niemniej wiemy na co jutro zwrócić uwagę. Nim poleci beton.

Mamy też nadproża i "klatkę schodową".
 

Jednym słowem sielanka. Najlepiej na tarasie nocą :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz