środa, 30 lipca 2014

Pomalowane?

Tak jakbym nie chciała zapeszać, ale fazę malowania na dole chyba już ostatecznie mamy za sobą.
Oczywiście mowa tu o pomieszczeniach `gościnnych`, nie kotłowni, spiżarce czy garażu.
Chyba już ostatecznie, bo zasadniczo już nie ma czego malować.
Znaczy jest jeszcze jedna biała ściana i kominek, ale w ich przypadku ewentualną zmianę koloru pozostawiam już w fazy przyszłych remontów.

Wczoraj ostatecznie padła decyzja, że koloru musi dostać też hol.
Korcił mnie mój gołębi, ale stanęło na odcieniu kawy. Tak aby zgubić nieco chybiony kolor wewnętrznej strony drzwi wejściowych.
A tak mnie przy ich zakupie korcił podwójny kolor. To nie! Materialistka jestem. 200 złotych mnie zniechęciło.
Nie zaczynając zdania od `a więc`, moja kawa od Śnieżki prezentuje się następująco.
 To mam, `kawowy aromat` na ścianach.
Wyszło całkiem dobrze. A zapowiadało się o kilka tonów ciemniej. Miałam nawet w zamiarze rozjaśnić drugą warstwę.  Ale tak sobie myślę, że jak przyjdzie to tego biała zabudowa wnęki, to się wszystko zrównoważy.

Teraz nadejszła pora na tekstylia :D

2 komentarze:

  1. Jak się spisują drzwi pol-skone Graf? W katalogu i na Twoich zdjęciach wyglądają świetnie. Modernistycznie :) Właśnie chcemy takie kupić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na ten czas użytkowania nie mogę powiedzieć o nich nic złego. Kwestia wyglądu o oczywiście rzecz gustu - ja jestem dalej w nich zakochana.
    Same drzwi sprawują się dobrze, nie deformują, nie `dziurawią` choć nie raz dostały strzał z twardego materiału w rozmachu - mamy model z płyty z pełnym wypełnieniem. W jednym miejscu uszkodziliśmy jedynie uszczelkę, ale jak wiadomo jest ona z materiału, który kontaktu z grabiną ma prawo nie przetrwać.
    Naturalnie kolor biały ma do siebie to, że widać ewentualne zabrudzenia, ale w utrzymaniu czystości też nie mam zastrzeżeń. Okleina nie wchłania trwale zabrudzeń, więc wszystko można wyczyścić wilgotną szmatka nawet po długim czasie.
    Jak na ich cenę, mogę polecić

    OdpowiedzUsuń