Niniejszym rozpoczynam nowy cykl jak w tytule.
Rozdział I: Schody
W naszym przypadku murowane - celowo.
Pod schodami obniżone, niewielkie pomieszczenie o przeznaczeniu pralnio - spiżarnia czy cóś.
Ot tak się to mniej więcej prezentuje.
Aby właściwie wykorzystać tamtą przestrzeń, na poziomie pierwszego schodka mają znaleźć się drzwi - ramka niebieska, a na przestrzeni kąta rozwarcia wymyśliłam sobie ściankę - krecha czerwona.
I wszystko fajnie ale ścianka MUSI być murowana.
MUSI bo do niej ma być przytwierdzona barierka.
MUSI bo ścianka ma być trwała i odporna na urazy.
MUSI bo Pani Właścicielka sobie wymyśliła.
A gdyby wymyśliła sobie nieco - patrz miesiąc- wcześniej to zrobiłoby się szersze o 20 cm schody dolne, tak żeby teraz nie zabierać ich szerokości.
Tak więc ścianka murowana nie będzie - bo przecież ważniejsza jest sama funkcjonalność schodów i ich szerokość.
Nie chcem regipsu ani boazerii w tym miejscu. Nie chcem ale MUSZEM.
Liczę że nadejdzie rychłe natchnienie jak to zrobić, żeby ścianka była murowana a nie nachodziła na schody.
masz babo placek ;)
OdpowiedzUsuńZakładam, że to mój nie ostatni wypiek tej budowy ;)
Usuń