poniedziałek, 28 stycznia 2013

Drobne realizacje i duże irytacje

Ruszamy dalej?
W czwartek mają przyjechać okna :))))) Niestety pod moją nieobecność, więc nasz dąb bagienny zwizualizuję dopiero w piątek.
Będą też robocze drzwi.
Prowizoryczna brama garażowa - patrz blacha falista ;)- zamontowana przez męża.
Prawie zamykamy stan.
To i instalatora pora klepnąć.
Około 10 lutego wpadają goście od wod-kan.
Na 6 telefonów tylko dwóch Panów nadawało się do wizyty na budowie. Wygrał Pan numer 1.
Liczę, że pozytywne opinie na temat Pana i dobre wrażenie jakie prawił w rozmowie na miejscu potwierdzą się w robociźnie. 

Tymczasem nerwy zżera dwudniowa wizyta w "najcudowniejszym i najbardziej otwartym dla klienta" polskim banku. PKO BP poraża swoim biurokratycznym i nieludzkim podejściem do klienta. Przyczyna ciężkiej irytacji - likwidacja książeczki mieszkaniowej z premią gwarancyjną. W temacie więcej za kilka dni jak ochłonę i będę mogła podejść bardziej obiektywnie do tematu. Choć to chyba nie możliwe.

Cieszy mnie jednak rozdział pierwszy tego wpisu to i o PKO spróbuję dziś nie myśleć.
Do przeczytania niebawem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz