Szykuje się większa robota.
Klepnęliśmy tynkarzy_elewatorów.
Nie sądziliśmy natomiast, że proponowany termin będzie taki niebawny.
Wstępnie umówieni jesteśmy na najbliższy tydzień.
Liczę, że nic się nie zmieni ze strony wykonawcy. I że pogoda dopomoże.
W związku z klepniętymi terminami przeżyliśmy intensywny tydzień niepewności o kolory elewacji.
Ostatecznie zdecydowaliśmy się na kolor Nebraska 1 i 3 od Ceresit. Ale co z tego wyjdzie... ?
Jak można decydować o kolorze całego budynku na podstawie próbki wielkości 5*5 cm.
Radosna twórczość.
Nebraska 1 pójdzie jako kolor bazowy, a 2 uzupełni oblamówki wokół okien i drzwi.
Do tego, dość tradycyjnie i nudno, cokół z grafitowego klinkieru.
No i gigantyczny dylemat z parapetami. Wymyśliłam sobie, chcę efektu cegły. Nie płytek klinkierowych parapetowych. Cegły.
Nasz wykonawca niby wie o co chodzi, ale nie robił owego.
Parapety blaszane czy kamienne do mnie nie przemawiają.
Chyba będzie ciężko.
Do tego podbitka, mało naturalnie lecz zachowawczo, z tworzywa w kolorze brązu (mam nadzieję zbliżonego do koloru okien).
W tzw. międzyczasie wzbogaciliśmy nasze wnętrze o zabudowy rur wentylacyjnych od okapu, drzwi przejściowe garaż_kotłownia i trochę fugi.
Jutro inwazja z wałkiem na kuchnię.
Pomału do przodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz