piątek, 14 listopada 2014

Wyposażenie łazienki

Wpadłam w szał uszczuplając stan konta bankowego.
Mam koncept na łazienkę i nie zawaham się go wprowadzić w życie. 
Robimy lekkie retro/metro przełamane odrobiną Skandynawii w postaci słupa :)
Brzmi dziwnie, pozostaje mi liczyć, że efekt wizualny będzie zadowalający.

Tak czy siak, przez przeszło  miesiąc szukałam  cegiełek w korzystnej cenie. Mugaty Vives`a są w moim sercu na stałe, ale uznałam, że nie jest zdrowym przenosić kuchnię do łazienki. Szukałam więc glazury płaskiej o wymiarach cegiełki, ewentualnie 15x30.
Ni w ząb.
Jak człowiek nie potrzebuje, to jest tego pełno.
Jak szuka, trafia jedynie na glazurę w półki de lux, na którą zwyczajnie nas nie stać.
Po depresji finansowej zdecydowaliśmy się na lekko niegabarytowe cegły z Castoramy.
Widziałam gdzieniegdzie zdjęcia z realizacji na tej płytce i uznałam, że efekt jest do przyjęcia.
Cena tym bardziej 55 zł / metr

Glazura grzeje już miejsce w garażu.
Planuję dobrać do nich jakąś kwadratową płytkę 10x10 z lekką strukturą, aby przełamać surowiznę bieli.


Teraz czeka mnie akcja przeliczenia powierzchni i zamówienia płytek podłogowych.
I tu jest kłopot z cyklu wszyscy producenci się zawzięli.
Albo ja sobie wymyśliłam?
Nie, wolę wmawiać sobie, że z moim gustem jest wszystko ok.
Tak więc, niech zostanie, że producenci się nie znają i tak oto jedynie Vives wypuścił na rynek płytki oktagonalne.
Tu nie mam żadnej opcji. Przekopałam całą sieć i wszystkie możliwe sklepy, łącznie z namiotem wyprzedażowym na chemobudowie.

Płytki Vives, seria Octagono Alaska z czarnymi wstawkami. 



Podłoga swoje kosztować będzie. 


O dziwo udało się również zdecydować na wannę. Długo toczyliśmy walki małżeńskie.
Mąż bowiem uparł się na wannę z hydromasażem (nie wiem po co nam wanna z hydro  skoro mamy panel prysznicowy z biczami; z resztą słyszałam też o niezbyt korzystnych opiniach co do utrzymania sterylności takich wanien).
Ja z kolei zakochana jestem w wannach tradycyjnych na lwich łapach :) Niestety te ceny ....
Tak się kłóciliśmy, aż pewnego dnia całkiem przypadkiem wylądowaliśmy w salonie Excellent`a i wyszliśmy z zanotowanym modelem.
Wanna Excellent model Elegance.
Odpowiednio duża dla męża czyli 170 cm. Jest cudnie wyprofilowana, ma lekki zagłówek i myślę, że mimo nietradycyjnych uchwytów fajnie wkomponuje się na nasze metro.
Internetowo udało nam się kupić za 1200 zł. Czekamy na przesyłkę.


No i najgorsze co nasz czeka.
Ceramika.
Zakochałam się w Roce, seria Dama Retro.


Umywalka na tę chwilę osiągalna jest w jednym tylko sklepie. Bardzo zabawne

WC wiszący natomiast ma jeden podstawowy feler. Nie ma do niego deski wolnoopadającej. Ponieważ w dolnej łazience taką mamy, już czuje czym się skończy instalacja w drugiej łazience deski tradycyjnej.
Nie pozostaje nic innego niż zdekompletować serię.
I tu się pojawia problem doboru do umywalki innej miski, która choć odrobinę się wpasuje.
Choć nie, kłopotem nie jest dobór. Kłopotem jest brak modelu na rynku.
Oto i Roca z serii Giralda.


Szukajcie a znajdziecie.
Ech...

Jak tu budować, żeby nie zwariować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz