czwartek, 23 maja 2013

Bilans elektryczny

Ponieważ twa sporządzanie "mapy" instalacji (bo przecież zrobione są inaczej niż zakładał projekt)  ambitnie postanowiłam podliczyć Pana Elektryka.
To i jak zaczełam się okazało, że jak przyjdzie gniazdka i włączniki montować, czeka nas rychłe bankructwo.
Nasz bilans zysków i strat po instalacjach elektrycznych:
- 72 puszek pod gniazdka 
- 32 puszek pod włączniki światła
- 7 podejść pod czujniki ciepła dla ogrzewania podłogowego
- 18 wyjścia do oświetlenia wewnętrznego - tradycyjnego
- 8 wyjścia do oświetlenia wewnętrznego - "kinkietowego"
- 4 wyjścia do oświetlenia wewnętrznego - "dekoracyjnego" (patrz: lampeczki na schodach ponad stopniami, których bardzo nie chciałam robić, ale Pan Elektryk bardzo chciał nam rozwinąć te kilkanaście metrów kabla, a że było w cenie to i mąż przytaknął Elektrykowi)
- 4 wyjścia do oświetlenia zewnętrznego
- wyjście na dzwonek do drzwi
- skrzynka rozdzielcza
- 12 puszek pod gniazdka sieciowe (RTV, telefon, internet itp.)

Metry kabli różnej maści i opasłości oraz peszli - niepoliczalne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz