sobota, 28 marca 2015

Marzenia kontra finanse

Marzenia o tarasie z kompozytu okazały się być marzeniami ściętej głowy.
Przesłana przez firmę wycena materiału i robocizny za taras z kompozytu na bagatelka 22 tys. została strawiona. Podjęliśy męską decyzję, że przcież inwestycja na długie lata, że to odkujemy itp.
Niestety koszty materiałów i wykonania podbudowy pod taras zweryfikowały nasze możliwości. 
Na 99% kompozytu na tarasie nie będzie. I śmiem wątpić aby 1% szans się ziścił, bo musiałabym trafnie puścić totka. A ja mam więcej szczęścia w miłości ...

Rozpaczliwie szukam więc materiału zastępczego, a łatwo nie jest.
Drewno naturalne odpada, jestem zbyt wygodna, pięlęgnacja mnie dobija.
Kostka brukowa w standardowych kształtach na taras mi nie pasuje.
Płytki - odpadają, musielibyśmy wylać płytę.
Pozostaje materiał typu BDO lub jakieś ładne płyty betonowe / kamienne w kolorze jasnej szarości.
Aktualnie koncepcji brak, a inspiracje w sieci wcale nie inspirują. 
Mam doła. Nie cieszy mnie nawet ostatni ułożony schodek 

niedziela, 22 marca 2015

Z miejsca na miejsce

We czwartek zamontowaliśmy resztę drzwi wewnętrznych.
Leżakowały od roku w naszym garażu, zajmując jakże pożądaną wolną przestrzeń, w oczekiwaniu na dobry czas.
Owy nastał. 
Pan Schodowy przygotowuje cokoły przy schodach, do czego potrzebne są mu opaski przy drzwiach.
A żeby oczywiście za miło nie było, to i przy montażu drzwi okazało się, że czeka nas jeszcze tynkowanie. Otwory drzwiowe były zdecydowanie za duże, zmniejszyliśmy je klejąc płyty k-g. Jenak nasze opaski aż tak szerokie nie są...
Mamy więc zamontowane drzwi bez opasek na zewnątrz pomieszczeń, rozgrzebane schody, które montują się już piąty tydzień - i przed Świętami skończone nie będą, świeży tynk i upaprane ściany malowane kilka miesięcy temu.
Tak czułam, że nim się `budowa` na dobre skończy, czeka nas `remont`.

piątek, 13 marca 2015

Czy wiedzieliście, że .... I taras w tle

Od prawie pół roku zmagamy się  z próbą odbioru budynku.
Czy wiedzieliście, że do odbioru niezbędne jest wykonanie tarasów i podjazdów i wszelakich podbudów z kostki?
Na działce prywatnej nie mogę wykonać tarasu z trawki jeżeli w pozwoleniu na budowę uwzględniono podłoże utwardzone. Nie mogę chodzić po błocie mimo, że Urząd Miasta nie funduje mi obuwia, a samochodu nie mam, ale podjazd być musi.
Wiedzieliście, czy może moja tzw. szanowna pani kierownik robi mnie w b...?
Podobnież takie żądania wysuwa inspektorat. Ten zaś na zadawane pytanie odpowiedzi nie udzielił stwierdzając, że nie jest powołany do udzielania porad.
Tak i stanęliśmy przez okrutną decyzją. Nim sie dorobimy szafy na ciuchy musimy zainwestować w kostkę.

Tak i udeżyliśmy do producentów/dystrybutorów/sprzedawców deski kompozytowej.
Wstępne obliczenia nas zabiły. 25 tysi bez robocizny i podbudowy.
Po mocnych redukcjach powierzchni tarasu zaprosiliśmy na poniedziałek Pana do pomiaru  i wyceny.

Ogólna koncepcja jest taka, aby kompozyt połączyć kostką granitową, z której wykonany będzie podjazd.











Rozmarzona jestem patrząc na zdjęcia kostki granitowej ułożonej bezfugowo w wachlarz, lekko porośniętej mchem. Rozwiązanie ekologiczne, ale i bardzo urokliwe.
Poezja.
Tak chcę.